Wśród amatorów detailingu, którzy dopiero wchodzą w świat kosmetyki samochodowej i nie mają jeszcze doświadczenia oraz żadnego sprzętu, niejednokrotnie pojawia się temat ręcznego polerowania. Z drugiej strony starzy wyjadacze tylko prychają śmiechem słysząc to hasło, mówiąc, że szkoda zachodu. Więc jak to w końcu jest?
Generalnie, aby przeprowadzić sensowną korektę lakieru, maszyna polerka jest niezbędna. Kropka. Raczej nie ma od tej sytuacji wyjątków. Ręczne polerowanie, zwłaszcza preparatami przeznaczonymi do korekty maszynowej, jest nieefektywne, a efekt końcowy w stosunku do ilość wykonanej pracy nie zachwyca. Zwłaszcza jeśli myślimy o usuwaniu głębszych zarysowań.
Jednak co w przypadku, jeśli mamy mocno zniszczony lakier, chcemy nadać mu trochę blasku, a dniówka spędzona na zabawie przy samochodzie, wydaje nam się idealnie zagospodarowanym czasem? A jednocześnie nie mamy sprzętu, doświadczenia i nie chcemy inwestować dodatkowych setek złotych w zestaw do polerowania?
Tutaj z pomocą przychodzi zestaw do ręcznego polerowania od firmy ZivZZer. Składa się na niego pasta polerska ONE Polish, pad do ręcznego polerowania PukPad oraz specjalny uchwyt do polerowania HandPuk. Jednak, czy faktycznie stosowanie takiego zestawu ma sens? Przyjrzyjmy się mu bliżej.
Pasta ONE Polish to pasta 3w1, która w jednym kroku wycina rysy, wykańcza lakier oraz zabezpiecza go polimerami. Czyni to ją świetną pastę do one stepa. Posiada rewelacyjne właściwości tnące i nawet ręcznie możemy usunąć całkiem sporo zarysowań. Zresztą zobaczcie sami na filmie.
Pasty 3w1 często słyną z tego, że zawierają więcej wypełniaczy niż ścierniwa i rysy zostają zamaskowane, a po kilku myciach samochód wygląda podobnie jak przed zabiegiem. Nie w tym przypadku. Nawet po odtłuszczeniu lakier wygląda dobrze, co czyni ONE Polish świetnym wyborem do szybkiego one stepa o trwałym efekcie. Warto pamiętać, że pasty ONE nie należy odtłuszczać, ponieważ jednym z jej zadań jest zabezpieczenie powierzchni, jednak na potrzeby testu, nagraliśmy jak prezentuje się efekt po odtłuszczeniu:
Polerując ręcznie cały samochód warto zaopatrzyć się w dodatkową ilość padów. Należy je wymieniać co 1-2 elementy, aby zachowały swoje właściwości tnące. Najbardziej uniwersalnym padem w tym przypadku będzie średnio tnący pomarańczowy PukPad.
Po wypracowaniu pasty, docieramy ją za pomocą mikrofibry i nie musimy już nic więcej robić. Jednak, jeśli jesteśmy fanami kropelek, można zaaplikować na koniec wosk lub quick detailer, który podbije dodatkowo hydrofobowość powierzchni.
Podsumowując, ręczne polerowanie zestawem od firmy ZviZZer może być fajną alternatywą woskowania dla zapalonych amatorów detailingu. Jeśli masz wolny weekend i chcesz odświeżyć wygląd lakieru na swoim samochodzie, będzie to dobry wybór.