W ostatnim czasie marka FIREBALL wprowadziła zupełnie odświeżoną linię produktów. Na pierwszy rzut oka widać, że zmieniły się butelki oraz etykiety. FIREBALL zawsze wyróżniał się intensywnymi kolorami kosmetyków w przeźroczystych opakowaniach, jednak nowy design butelek prezentuje się naprawę niezwykle atrakcyjnie. Wyglądają one bardzo elegancko na półce czy witrynie oraz przyciągają oko intensywnymi kolorami. Widać, że to produkt premium dla osób, które zwracają uwagę na szczegóły i dla których przyjemność z pielęgnacji samochodu zaczyna się już od pięknie wyglądających kosmetyków.
Odświeżenie przeszło również logo, teraz pisane wielkimi literami, oraz hasło wyróżniające markę – Beyond You Imagination.
Jeśli chodzi o produkty, wszystkie formuły zostały odświeżone i udoskonalone, a także pojawiło się kilka zupełnych nowości. Opiszemy kilka szczególnie intrygujących produktów.
TIRE JANUS. Cóż za wdzięczna nazwa dla polskiego odbiorcy :) Jednak sam produkt zdecydowanie daje efekt nie-januszowy. To oparty na silikonach dressing do opon z ekstraktem z perły i SiO2. Producent deklaruje niespotkane właściwości wizualne – produkt różni się wykończeniem na oponie w zależności od oświetlenia. W jasnym otoczeniu daje efekt satynowy, a w ciemnym świetle błyszczący. Brzmi naprawdę intrygująco.
PIROUETTE. To udoskonalona wersja Ultimate Coating Wax, który był doceniany za świetne właściwości wizualne i hydrofobowe, ale nie był najprostszy w aplikacji. Nowa wersja została zdecydowanie udoskonalona pod tym względem, nawet jeśli użyjemy zbyt dużej ilości produktu, będzie on łatwy w dotarciu. To QD z dużą zawartością SiO2, idealny do pielęgnacji powłok lub samodzielnego zabezpieczenia. Łatwa aplikacja, piękny połysk, rewelacyjne hydro. To chyba jedna z popularniejszych nowości FIREBALL, już można spotkać się z sieci z wieloma pozytywnymi opiniami na jego temat.
REBORN. Odtłuszczacz do lakieru o rewelacyjnym zapachu. Bezpieczny i skuteczny. Bez obaw można go stosować na delikatniejszych powierzchniach typu black piano, nie martwiąc się, że pozostawi powierzchnię matową.
PEARL SHAMPOO. Szampon z ekstraktem z perły. Intrygujący wygląd, neutralne pH, bezpieczny dla powłok i wosków, pozostawia powierzchnię delikatnie nabłyszczoną.
Z nowych produktów warto wyróżnić również TAR REMOVER – mocny produkt, który rewelacyjnie usuwa smołę czy zaschnięty klej, naprawdę robi robotę. WATER SPOT – przeznaczony raczej do świeżego osadu. Nowym produktem jest także BUG CLEANER, a WAX OFF to udoskonalona wersja znanego preparatu Ultimate Paintwork Cleaner.
Pojawiły się również nowe akcesoria – wiadra z separatorami zanieczyszczeń w ciekawych kolorach – niebieskim, czerwonym i różowym. Są one trochę mniejsze niż większość standardowych wiader detailingowych na polskim rynku.
Niektóre produkty dosyć mocno nawiązują do poprzedniej linii, np. TRIM&TIRE, który nawet ma taką samą nazwę. Inne dressingi jak TIRE SATIN czy TIRE GLOSS, również zdają się nawiązywać do świetniej jakość dressingów Ultimate Tire Coating Wax dostępnych do tej pory.
Mieliście już okazję testować jakieś nowości od FIREBALL? Jak oceniacie zmiany wizualne marki?