Osuszanie samochodu po myciu jest niezwykle istotnym etapem w pielęgnacji pojazdu. Pozostawienie wody na samochodzie może być powodem powstania brzydkich plam i zacieków, z którymi samochód nie będzie prezentować się dobrze. Z drugiej strony, niewłaściwe osuszanie może porysować lakier, a jest to zabieg, który powtarzamy dość często.

Dlatego wybierając metodę osuszania pojazdu musimy wziąć pod uwagę kilka czynników. Szybkość i wygoda pracy,  dokładność i bezpieczeństwo dla lakieru.

Ręcznik z mikrofibry do osuszania pojazdu

Rozwiązanie najbardziej popularne, stosunkowo szybkie w użyciu. A także bezpieczne dla lakieru jeśli spełnimy kilka warunków:

• prawidłowa technika osuszania - nie używamy docisku, ręcznik przykładamy do lakieru, a nie przesuwamy po nim;
• użycie dobrej jakości, dedykowanych ręczników - rewelacyjnie w tej roli sprawdza się na przykład FIREBALL PIN TOWEL – bezpieczny i niezwykłe chłonny, dzięki zastosowaniu specjalnego splotu, a swoje właściwości zachowuje nawet po wielu praniach;
• czystości pracy - częste pranie ręczników, odpowiednie ich przechowywanie.

Jednak zastosowanie ręczników ma jedną znaczącą wadę – nie usuniemy za ich pomocą zbyt dokładnie wody ze szczelin, przez co, pomimo dokładnego osuszenia pojazdu, na lakierze mogą pojawić się zacieki z wody.

Przydatnym rozwiązaniem w takim przypadku mogą się okazać mikrofirby z magnesami. np. Work Stuff Magneto. O co w tym chodzi?

To niewielkie mikrofibry w środku których zostały umieszczone magnesy. Możemy je umieścić w dowolnym miejscu na lakierze, przykładowo pod lusterkiem. Woda zamiast ściekać na lakier i zasychać, wsiąka w materiał.

Dmuchawa do osuszania

W ostatnich latach bardzo dużą popularność zyskały dmuchawy do osuszania lakieru, np. BigBoi. Alternatywnym rozwiązaniem może być dmuchawa do liści czy do osuszania zwierząt.

Używając dmuchawy możemy w 100% bezpieczny sposób osuszyć dokładnie lakier, ponieważ jest to metoda bezdotykowa. Dodatkowo wydmuchujemy wodę ze wszystkich zakamarków. Nie jest to metoda najszybsza (chociaż jeśli lakier jest zabezpieczony preparatem o dobrej hydrofobowości to pójdzie to dość szybko), ale zdecydowanie najbezpieczniejsza i najdokładniejsza.

Dmuchawy do osuszania często mają możliwość regulacji prędkości nadmuchu oraz temperatury.

Osuszanie dmuchawą można również połączyć z osuszaniem za pomocą ręcznika. Może to być przydatne w przypadku pojazdów z lakierem niezabezpieczonym. Wtedy wydmuchujemy wodę z zakamarków i częściowo z lakieru, a pozostałości wody osuszamy za pomocą ręcznika.

Kompresor

Zasada działania podobna jak przy dmuchawie do osuszania, plusy z użycia podobne, jednak to rozwiązanie ma kilka wad. Większość standardowych pistoletów do kompresora nie ma możliwości regulowania siły strumienia powietrza. Oraz nie mamy możliwość podgrzania powietrza, co może przyśpieszyć suszenie. Kompresor jest z reguły także głośniejszy i potencjalnie, może zużywać więcej prądu. Chociaż z drugiej strony, jest przydatny także przy innych czynnościach, np. obsłudze pneumatycznych narzędzi.

Błędy przy osuszaniu pojazdu

Mrożącym krew w żyłach każdego detailera akcesorium jest ściągaczka do wody, której niektóre myjnie używają do usuwania wody z lakieru. To zdecydowanie nie jest poprawna metoda osuszania i porysowanie lakieru w trakcie takiego osuszania jest prawie pewne. Zdecydowanie odradzamy! Niektórzy uważają, że można dopuścić użycie ściągaczek na szybach, jednak warto pamiętać, że szyby również się rysują. Nie tak łatwo jak lakier, ale jednak. Dlatego wszystkim ściągaczkom mówimy zdecydowane nie.

Błędem jest również pozostawienie samochodu nieosuszonego w obawie przed porysowaniem lakieru. Woda zalegająca na lakierze pozostawi po sobie osad mineralny, czyli tak zwane water spoty. W przypadku bardzo zaschniętego osadu jego usunięcie jest naprawdę trudne, wymaga użycia bardzo agresywnej chemii, a czasem również ingerencji mechanicznej (polerowania).

A co z wodą zdemineralizowaną na myjnach bezdotykowych? Ryzyko powstania water spotów po użyciu takiej wody jest istotnie mniejsze, jednak nigdy nie mamy pewności w jakim stopniu woda ta została pozbawiona minerałów. Często dodawane są do niej również dodatki mające wspomóc osuszanie, co może niekoniecznie pozytywnie wypłynąć na zaaplikowane na naszym samochodzie powłoki i woski.

Nietrudno ukryć, że zdecydowanie najlepszą metodą osuszania lakieru po myciu jest użycie sprężonego powietrza, czy to z dmuchawy, czy z kompresora. Chociaż dedykowane do osuszania ręczniki są równie dobrym oraz zdecydowanie szybszym rozwiązaniem. Którą metodę Wy stosujecie?