W ostatnich tygodniach Chemotion zaskoczyło wszystkich dużym rebrandingiem i pojawiło się na targach w Katowicach w zupełnie nowej odsłonie. Chcecie dowiedzieć się, co stoi za tymi zmianami, jakie trudności napotkali na drodze i czy pojawią się jakieś nowości w ich ofercie? Zapraszamy do lektury!
Możecie opowiedzieć trochę więcej o tym, co Was zainspirowało do zmiany wizerunku?
Jasna sprawa, trochę tego było. Tak naprawdę pomysł rebrandingu rodził się już od dłuższego czasu. Świeże pomysły, obserwacje rynku i wnioski nawarstwiały się aż w końcu rok temu podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu istotnych zmian. Przez ostatnie sześć lat wiele się nauczyliśmy.
Przy „pierwszym” Chemotion również współpracowaliśmy z dużą agencją, która była odpowiedzialna za design marki, ale z perspektywy czasu wydaje nam się, że wiele elementów „kupiliśmy” bez stuprocentowego przekonania. Przez kolejne sezony nawarstwiły się projekty graficzne, które powstawały w różnych miejscach i czuliśmy, że potrzebujemy spójności.
Główne zmiany miały dotyczyć naszych butelek i z takim zamiarem trafiliśmy do Studio Łobzowska z Krakowa, które zaskoczyło nas stylem swoich prac. Po pierwszym spotkaniu wszystko było jasne — Chemotion potrzebuje, aby zrzucić na nie bombę. Jedyne czego byliśmy pewni to nazwa firmy, która jest filarem oraz nasze receptury topowych produktów, za które odpowiedzialny jest Paweł.
Zaczęliśmy od początku, zdefiniowaliśmy naszych klientów i zrobiliśmy dogłębną analizę rynku oraz ostatnich lat. Cała załoga potrzebowała także świeżości, jaką daje nowe wcielenie. Chcieliśmy tworzyć cos więcej niż tylko kosmetyki i wyglądać tak, jak zawsze chcieliśmy. Inspirowaliśmy się największymi klasykami ze świata samochodów, streetowymi markami modowymi, oraz loftowym czy industrialnym stylem wnętrz.
Jak nowa odsłona marki łączy się z tym, co dla Was najważniejsze?
Od samego początku Chemotion miało łączyć profesjonalną chemię z emocjami motoryzacyjnymi. Tutaj nic się nie zmieniło, natomiast nowa odsłona z czołowym hasłem CONNECTING PETROLHEADS pozwala nam działać zdecydowanie szerzej. Pragniemy, aby nasze kosmetyki były narzędziem na drodze do zadowolenia z wyglądu swojej fury, niezależnie od jej wartości.
Chcemy łączyć ludzi — być częścią ich przejażdżek, spotkań przy samochodach i pielęgnowaniu kultury motoryzacyjnej. W przyszłości będziemy chcieli jeszcze mocniej angażować naszą społeczność i spędzać czas na żywo.
Pewnie nie obyło się bez przeszkód – możecie podzielić się największymi wyzwaniami, które napotkaliście podczas rebrandingu?
To jest świetne pytanie, powiem tak: Jesteśmy tak mocno zaangażowani w cały rebranding, rozwiązywanie wszystkich wyzwań i usuwaniu „nie da się”, że chyba moglibyśmy się tym już profesjonalnie zajmować. Projekt jest mega obszerny i na razie pokazaliśmy zaledwie małą część zmian, którą Chemotion zaprezentuje w tym sezonie.
Na każdym etapie pojawiały się trudne zagadnienia, tematy do przeanalizowania i opóźnienia wynikające z różnych przyczyn. Może to śmiesznie zabrzmi, ale dobieranie kolorów okazało się absurdalnie trudne. Kiedy dowiedzieliśmy się, że istnieją palety #HEX, CMYK, Pantone czy RGB, a każdy pracujący przy naszym projekcie chciałby idealny odcień to zwariowaliśmy. Przy samym doborze etykiet spędziliśmy kilka tygodni i drukarnia wysyłała nam setki zestawów z różnymi uszlachetnieniami — najśmieszniejsze było to, że żaden kolor w wydruku nie pokrywał się z tym co pokazywał monitor i trzeba było zestawiać kolory „ręcznie”. Jeszcze lepszą kombinacją było dobieranie farb do biura czy nadruków na koszulki. Po prostu szok. Zwłaszcza w przypadku facetów, dla których British Racing Green to British Racing Green i przecież wszędzie powinien wyglądać tak samo.
Jak zareagowali na zmiany Wasi fani i środowisko?
Tutaj jesteśmy w ogromnym szoku. Nasi przyjaciele z agencji wiedzą doskonale ile pasji wkładamy w produkcję i szukanie perfekcyjnych rozwiązań, a nowy design narodził się z naszych precyzyjnych wskazówek. Mimo to chłodzili nieco nasz entuzjazm mówiąc, że tak ogromne zmiany potrzebują czasu i część klientów będzie musiała się przyzwyczaić.
Jesteśmy już po drugich targach, a wszystkie największe sklepy w Polsce widziały już naszego brand booka i znają całą koncepcję. Myślę, że spokojnie możemy powiedzieć, że rebranding zapowiada się wspaniale. Około 90% klientów i kontrahentów dało nam mnóstwo wsparcia i dobrych słów. Pozostali byli też dobrze nastawieni, ale powiedzieli, że potrzebują czasu. Jesteśmy przekonani, że Chemotion wystrzeli mocno, bo odrobiliśmy zadanie domowe wzorowo.
Wykluczyliśmy wszystkie kłopotliwe aspekty opakowań, aby mogły wyznaczać nowy standard. Mamy genialne triggery w każdej pojemności, butelki od jednego polskiego producenta z jednej rodziny, bardzo przemyślane etykiety z dużą nazwą produktu, opisem i wieloma językami. Nie zabrakło misji firmy na froncie i kodu QR z tyłu. Dla hurtowni znalazły się także niezbędne kody i informacje. To wszystko z jakością, jakiej jeszcze nie było — etykieta ma dodatkową folię satynową, która podczas pracy staje się antypoślizgowa. Po prostu czad.
Jeśli chodzi o preparaty, mogę już zdradzić, że nasze klasyki zostały w absolutnie niezmienionej formie. Największym komplementem na pierwszej imprezie było hasło: „to najlepszy rebranding w polskim detailingu jaki miał miejsce” - poczuliśmy, że było warto.
Czy szykujecie jakieś nowości na ten sezon?
Jak najbardziej. Już w nowym rozdaniu zobaczycie nową zasadową pianę — Snow Foam, genialny Tyre and Wheel Cleaner oraz skoncentrowane APC. Zawita także Hydro Try Sprint, a klasyczny Interior Dressing otrzyma nowy zapach kokosowego balsamu. W kilku miejscach rozszerzyliśmy także gamę pojemności, która ułatwi wybór podczas zakupów. Oczywiście mamy w zanadrzu kilka super świeżych pozycji, ale nie chcieliśmy już na początku wykorzystać wszystkich asów :)
Przed nami mnóstwo pracy i sezon pełen wrażeń, ale jesteśmy ogromnie ciekawi tego co się wydarzy. Mamy pełne poczucie, że w końcu nasze opakowania nadążają za jakością, którą przygotowaliśmy w środku. Zapraszamy na nasze social media, w których dzielimy się na bieżąco kulisami opracowywania nowych produktów i życia Chemotion. Dzięki za wywiad, cześć!